Nie da się ukryć - ze wszystkim jestem do tyłu.
Ostatnich kilka tygodni przemknęło w szaleńczym
tempie i wyssało całą moja energię. Na szczęście, powoli
nasze codzienne sprawy wracają na swój właściwy tor i stabilizują się w typowym
dla nas chaosie kontrolowanym. Oczywiście po wszystkim okazało się, że "w
tym szaleństwie jest metoda", jak w Hamlecie szekspirowskim i
przyznać rację trzeba, ponieważ nieoczekiwanym zbiegiem wszystkich tych zdarzeń
powstało coś dobrego.
Koniec końców dobrze jest... jest też pyszny malinowy deser, który jest niesamowicie delikatny i kremowy, z orzeźwiającym owocowym smakiem. Deser ten jest niesłychanie prosty w
przygotowaniu, a jednocześnie nietuzinkowy i elegancki, dlatego zachwycający
bez względu na okazję.
Receptura:
2 foremki o pojemności 250 ml każda
350 ml śmietany kremówki
125 g świeżych lub mrożonych malin
cukier puder do smaku
1 łyżeczka żelatyny
Udanego podwieczorku :)
Malinowa pianka |
2 foremki o pojemności 250 ml każda
350 ml śmietany kremówki
125 g świeżych lub mrożonych malin
cukier puder do smaku
1 łyżeczka żelatyny
Żelatynę rozpuść w 2 łyżkach gorącej wody i odstaw do przestudzenia - zamieszaj raz po raz, aby nie zastygła. Śmietanę ubij na sztywno, maliny zmiksuj na puree, a jeśli nie lubisz pestek, to dodatkowo przetrzyj przez sitko. Dodaj do malin cukier - tak jak lubisz i przełóż puree do śmietany. Delikatnie zamieszaj. Na koniec wlej żelatynę i dokładnie wszystko wymieszaj mikserem na średnich obrotach lub krótko na wysokich. Przełóż masę do foremek, najlepiej silikonowych, ponieważ łatwiej będzie wówczas wyjąć deser. Foremki wstaw do lodówki na 2 - 3 godziny i gotowe.
Udanego podwieczorku :)
Malinowa pianka |
uwielbiam takie słodkości!!!!:)
OdpowiedzUsuń.... How delicious ... !!
OdpowiedzUsuńWygląda nieziemsko, tak lekko i puszyście, na pewno rozpływa się w ustach; )
OdpowiedzUsuńMam taki sam talerzyk :) A deser super!
OdpowiedzUsuń